Pamiętam że jak siedziałam w kinie to oglądając scenę z bąbelkiem powietrza przesuwającym się w kroplówce, myślałam że zemdleję. Pierwszy raz usłyszałam że od tego się umiera - staje serce - kiedy leżałam w szpitalu jako dziecko. Dla mnie to jedna z najbardziej przerażających scen w jakimkolwiek filmie w ogóle.