jak w tytule, który lepszy bo oceny są różne
Ja obejrzałem obecny film i teraz jestem zniechęcony do oglądania oryginału. Jeśli jest to remake to niewiele pewnie się zmieniło dlatego po prostu po moim negatywnym podejściu oryginał obejrzę jak będzie znowu w TV leciał. Pamiętam scenę ze starszej wersji jak przez mgłę, minęło parę latek i był tam motyw z wieszającą się opiekunką. Nowa część jest niemal identyczna w tej scenie więc raczej to będzie to samo. A nie chce znowu przeżywać tego badziewia. Dlaczego? Napisałem w innym poście.
Popieram! Po wczorajszym seansie coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że część "ludzi filmu" na Zachodzie nie ma co robić z forsą... No bo - PO CO PRÓBOWAĆ POPRAWIAĆ MISTRZOSTWO? Nie pojmuję... Uważam też, iż - jakkolwiek rozumiejąc zamysł i przewrotność twórców w nawiązaniu do "Dziecka Rosemary"- obsadzenie Mii w roli opiekunki było nieporozumieniem - ta aktorka ma moim zdaniem tak dobrą twarz, że absolutnie nie można zmusić widza, aby uwierzył, iż pod tą "maską" dobroci kryje się totalne zło - Mia gra rewelacyjnie, ale - nieprzekonująco - takie mam odczucia. Film mnie zawiódł... :((
Nie wiadomo po co powstał remake,tym bardziej że nie ma tam nowych pomysłów.Redakcja rolna polskiej tv postarałaby się o lepszy suspense. 2/10 ukłony, esforty
Dokładnie, cała fabuła jest identyczna, nawet wiele tekstów się pokrywa. Zmienili się tylko aktorzy i ucierpiał klimat. Nie ma porównania do oryginału. skt84 - nie ma co się zniechęcać, nie dziwię ci się, że ten film z 2006 roku ci się nie spodobał, ale klasyk jest mistrzowski.
Bez zastanowienia klasyk. Raz na milion chyba się zdarza, aby remake był lepszy od oryginału. A ten jest po prostu nieproporcjonalny do pierwowzoru. Niemal identyczne sceny, ale bez tego napięcia, w dodatku bardziej przewidywalny(choć może to wynikać z faktu, że mam za sobą wersję z 76). Aktorzy świetni, bardzo dobrze grają(zwłaszcza ten dzieciak!), ale bardziej mi to przypomina thriller z dobrą intrygą, niż horror.
Lepiej zobaczyć wersje starą,chociaż ten nowy film wcale nie jest aż taki zły jak się wszyscy rozpisują...
dla mnie bez różnicy. jedna i druga wersja jest taka sama, różnica polega tylko na aktorach. poważnie, niekiedy nawet dialogi za wiele się nie różnią.
Moja odpowiedź jest prosta, klasyk według mnie to jeden z najwybitniejszych horrorów w historii kina.
Zapominałem dopisać, oglądać samotnie, po ciemku, najlepiej w nocy, nie rozpraszając się innymi zajęciami, a najlepiej w kinie jeśli gdziekolwiek jest jeszcze taka możliwość.
Jak bym miała wybierać zdecydowanie wybrałabym słynnego i oryginalnego Omen'a.
To arcydzieło i ''król nad królami''.Ten z 2006 r. wypadł słabiutko chociaż dało się obejrzeć.
Jednak wiadomo,że to co starsze jest o wiele,wiele lepsze! Więc głos na oryginalnego Omen'a.^^
tu nie ma jakichkolwiek rozbieznosci, tylko oryginal, chyba najlepszy horror wszechczasow, bez krwi bez dupeczek co sie gubia na pustkowiu, no i lee remick i peck
KLASYK OGLĄDAJCIE ! TĘ MIERNOTE Z 2006.06.06 ROKU OMIJAJCIE SZEROKIM ŁUKIEM !
oryginalny film jest milion razy lepsze, nowy to nuda i wszystko robione na siłe.
Aa wg mnie remake również ma klimat, i świetną muzyke, polecam. Niektórzy wychodzą z założenia, i są w tej kwestii niereformowalni, że wszystko co stare z zasady musi być lepsze. Obejrzyj, nie sugeruj sie i wyrób sobie własną opinie. pozdrawiam:)
Klimat i muzyka są chamsko skopiowane ze starej wersji. Zresztą ogólnie minuta po minucie kalkowana jest klasyczna wersja, jedyne co różni remake to obsada, o dziwo całkiem niezła (Schreiber, Farrow, Thewlis, Gambon, Pastlethwaite).
Omen z 1976 jest o niebo lepszy w kazdym calu i pod kazdym względem. Oglądać remake nie zapoznawszy się z oryginałem to zbrodnia !