Omen IV: Przebudzenie
Omen IV: The Awakening
1991
- Podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- Multimedia
- Pozostałe
powrót do forum filmu Omen IV: Przebudzenie 
ocenił(a) film na 8
Czwarta część mocno wraca do korzeni. Znów więc będą nas straszyć małymi dziećmi będącymi odzwierciedleniem złego. Na początku dziwiłem się nieco dlaczego Delia ma tak słaba moc w porównaniu z Deimienem później mi wszystko wyjaśniono. Fabóła jest porządnie zrobiona choć jest kilka aspektów do których mógłbym się przyczepić.
SPOILER -
1) Jeśli miałbym być czepliwy powiedziałbym że nie zgadza mi się cały wplątany w to wątek okultystów. Jeśli Antychryst byłby faktycznie w takiej sytuacji prawdopodobnie nic by nie powiedział o ile nie pochwalił tej wiary w moc lecząca kryształów która notabene wywodzi się wprost z bałwochwalczej przeszłości. Dlaczego miałby wściekać się za to że ktoś napisał jakąś książkę mocno trącącą herezją, interpretująca biblie na własną modłę tak przeinaczając jej znaczenie by pokazać że okultystyczne praktyki są w porządku. Antychryst raczej by poparł takie dążenia bo w końcu Herezja to jedna z domen szatana.
2) Widać w tej produkcji nieścisłość. Della popędziła Świadków Jehowy i poszczuła ich psem. Normalna matka wracając nie skrzyczała by córki za taką akcję tylko wzięła kij i jeszcze im dołożyła żeby więcej je d... nie zawracali. Ta się natomiast dziwnie rozczuliła
- KONIEC SPOILERA
Tyle jeśli miałbym się czepiać. Film jest porządnie zrobiony. Straszy nieźle i ma mocną końcówkę. Autorzy jednak dodali nieco scen groteski które generalni mi do koncepcji nie pasują. Muzyka jest dobra i wyrazista. Aktorsko zrobiono też swoje i przyczepić się nie ma do czego. Jako pozycja niezwiązana z serią film mógłby nawet zapracować na 9 ale po świetnej jedynce, czwórka ginie w cieniu. Daję mu więc niepełne 8.
Czy ja wiem? ^^ W sumie to (jak moim zdaniem szanownym) najsłabsza część
i raczej mało spokrewniona z poprzedniczkami.Zamiast Damien'a,który był czołową i antagonistyczną postacią,
zamiast niego mamy Delie,jego córkę...Wszystko jest jednym odgrzewanym kotletem.I wiele scen bardzo a to
bardzo kojarzy się z pierwszą częścią Omen'a.
No wiadomo,że nie była Antychrystem tylko jego strażniczką/opiekunką.
Miała słabszą moc od swojego ojca.
W ogóle to całe zakończenie w tej części rozbiło mnie.
I zbyt mocno naciągane było.
Widzisz a ja zrozumiałem inaczej tą akcję. Z tego co mówili to ona była połowa całości. Tak jakby pół Antychrystem bo była córką Deimiena tak jak to dziecko. Wynikałoby więc że ona miała pół mocy i on miał pół mocy. Swoją drogą jest nieco racji w tym że są to jednak odgrzewane kotlety.
Pół Antychrystką,córką Damien'a w dodatku bliźniaczką siostrą Alexandra jak i jego matką (sick! o.o).
(Wszczepienie zarodka w przybraną matkę Delii,Karen...Gdy mała spadła z konia a przecież
praktycznie przez ten czas nosiła w sobie dziecko.Później po tym został on wszczepiony w Karen.)
Pogmatane trochę,heh.
Tak patrząc to moim zdaniem,Damien był nieco silniejszy od Niej.
Chociaż mówiąc krótko-Delia raczej BYŁA świadoma od początku swoich narodzin,że jest zła
i wie kim (lub czym) jest,jaką ma pełnić rolę,jakimi uprawnieniami dysponuje i do czego jest zdolna doprowadzić.
itd. a Damien wręcz przeciwnie.Czuł,że wiele zła dzieje się wokół niego,
że boi się panicznie kościołów itd. ale nie był świadom kim jest,skąd pochodzi.
Btw: Skoro Antychryst został całkowicie pokonany (część 3) no to
mogli sobie darować z wątkiem odrodzenia. (Delia/Alexander) oo'
No ale wyszło co wyszło.
Cała część jest jednym,odgrzewanym kotletem.
Ale wiadomo-kasa.O ile pamiętam,czytałam gdzieś iż
Omen miał mieć aż 7 (!) części ale w końcu ustalili,że będą tylko 3.
No i po jakie licho stworzyli czwartą w takim razie?oo'
Seria nie straciłaby przecież na tym tak dużo chyba.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
